Czy to prawda, że aplikacje do obsługi social mediów drenują baterię smartfona?

Jakie są najpopularniejsze aplikacje do obsługi social mediów?

Rynek tak zwanych zamienników, czyli aplikacji tworzonych przez zewnętrznych deweloperów jest już niemal u schyłku. Takie rozwiązania wciąż są popularne chyba tylko wśród fanów Twittera. Większość użytkowników popularnych platform wybiera oficjalne narzędzia. 

Bez wątpienia liderem jest aplikacja Facebooka. Jest ona dostępna zarówno na platformę Androida, jak i na iOS od Apple. W czasach, gdy na rynku liczył się jeszcze Windows Phone, firma Marka Zuckenberga wydała dedykowaną wersję aplikacji także na mobilne okienka.

Z Facebookiem nierozerwalnie związany jest oczywiście Messenger. Jeszcze kilka lat temu z Messengera można było korzystać bez posiadania konta na “Fejsie”, jednak po zmianie regulaminu w 2020 roku, nie ma już takiej sposobności. 

Wśród aplikacji, które angażują dużo czasu, na pewno można wymienić też Instagrama, czyli platformę social-media, która w dużej mierze żywi się zdjęciami, choć nie są jej także obce pliki wideo, jednak wciąż jest ich mniej niż fotografii, które obowiązkowo muszą być opatrzone hasztagami. 

Nowym narzędziem, które przebojem wdarło się na rynek, jest pochodący z Chin TikTok. Aplikacja ma niezwykle prosty, wręcz banalny interfejs, a bazuje na krótkich, bo trwających zwykle mniej niż minutę, plikach wideo. W pewnym sensie można porównać te nagrania do krótkich VLOG-ów. TikTok ma niezwykle dużą dynamikę wzrostu.

Z tego grona bodaj jedyną aplikacją, która jest w dużej mierze nastawiona na komunikację tekstową, jest oczywiście Twitter. W sieci niezwykle popularne jest stwierdzenie, że jeśli chcemy szybko ustalić jakieś fakty, wystarczy sprawdzić je na Twitterze. Jest w tym sporo prawdy. Ta platforma jest też niezwykle popularna wśród polityków oraz dziennikarzy, którzy stawiają na komunikowanie się ze swoimi fanami. 

Jak rozbudować sieć komputerową?Mikołaj Frączak

W pewnym sensie platformą typu social media wciąż pozostaje YouTube, który jest jedną z najbardziej “profesjonalnych” usług, gdzie można dzielić się nagraniami wideo w różnej formie. Czy to recenzjami, czy filmami promocyjnymi, czy VLOG-ami. 

Czy social media drenują baterie w smartfonach?

Ironia polega na tym, że odpowiedź na to pytanie w dużej mierze zależy od użytkownika. Im dłużej będziemy korzystać z danej aplikacji, tym więcej pojemności ogniwa ona wykorzysta. Warto jednak pamiętać o tym, że zdarzają się sytuacje, kiedy pobór mocy jest wysoki bez względu na zaangażowanie użytkownika.

Im więcej uprawnień ma dana aplikacja (na przykład może korzystać z naszego aparatu, mikrofonu czy modułu GPS), tym więcej mocy wykorzysta. W takiej sytuacji zawsze można posiłkować się wersjami Lite, czyli odchudzonymi aplikacjami. Takie narzędzie dostarcza na przykład Facebook.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.