NASK ostrzega przed sharentingiem
Z wakacjami serwisy społecznościowe zalały zdjęcia z rodzinnych urlopów. Internet zasiliła nowa porcja fotografii dzieci w każdym wieku. Rodzice tracą kontrolę nad tym, jak te zdjęcia mogą zostać wykorzystane.
- Joanna Gościńska
- /
- 18 lipca 2024
Eksperci ostrzegają przed sharentingiem
Każdego dnia do internetu trafia około 500 milionów zdjęć, z których duża część to zdjęcia rodzinne. Pokazujemy nasze dzieci w różnych okolicznościach, dokumentujemy ich rozwój, chwalimy się ich osiągnięciami i dzielimy zabawnymi sytuacjami. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, jakie to rodzi zagrożenia. Katarzyna Staciwa z NASK z zespołu Dyżurnet.pl, który przyjmuje zgłoszenia o nielegalnych treściach w internecie, podkreśla: — Nim wciśniemy 'prześlij', warto zadać sobie pytanie, czy chcę, aby ktoś patrzył na moją córkę lub mojego syna z perspektywy osoby zainteresowanej seksualnie dziećmi.
W momencie upublicznienia jakiegokolwiek zdjęcia czy materiału wideo, tracimy nad nim kontrolę. — To danie przestępcom możliwości wykorzystania go w innym celu niż chcieliśmy – ostrzega Martyna Różycka, kierująca zespołem Dyżurnet.pl. Materiały te mogą być pobrane, skopiowane, udostępnione czy w dowolny sposób przerobione za pomocą coraz doskonalszych technologii, takich jak deepfake czy aplikacje deepnude, które umożliwiają przerobienie zdjęcia tak, by prezentowały konkretne osoby bez ubrania.
Internet jest pełen osób, które mogą wykorzystać zdjęcia dzieci w celach niezgodnych z prawem, wykorzystać je w sposób, który krzywdzi dziecko. Materiały udostępnione przez rodziców mogą być atrakcyjne dla osób o pedofilskich skłonnościach, bywają umieszczane w seksualnym kontekście bądź są przerabiane, by nadać im taki kontekst. Te materiały mogą zostać użyte w nieodpowiedni sposób, narażając dzieci na niebezpieczeństwo.
Jak powiadomić dziecko o naruszeniu jego danych osobowych? Dorota Kraskowska
Kiedy publikujemy zdjęcia naszych dzieci w internecie, nie kontrolujemy, kto może je zobaczyć ani w jakim celu mogą zostać użyte. Wizerunek dziecka może być wykorzystany do tworzenia treści pornograficznych, co jest możliwe dzięki zaawansowanym technologiom edytorskim. Deepfake, aplikacje deepnude i inne narzędzia pozwalają na tworzenie fałszywych zdjęć i wideo, które mogą mieć poważne konsekwencje dla ofiar.
Jak chronić wizerunek dziecka online
Aby uniknąć potencjalnych zagrożeń, eksperci zalecają zadanie sobie kilku pytań przed opublikowaniem zdjęcia dziecka w sieci. Przede wszystkim należy zastanowić się, w jakim celu zamieszczamy materiał dotyczący dziecka. Czy kontrolujemy, kto może mieć do niego dostęp? Czy to, co wrzucamy, jest bezpieczne dla naszego dziecka? Ważne jest również rozważenie, czy chcielibyśmy, aby ktoś opublikował podobny materiał na nasz temat.
Warto również pomyśleć, czy materiał, który chcemy zamieścić w sieci, może wywołać u dziecka uczucie zażenowania bądź wstydu, teraz lub w przyszłości. Wreszcie, trzeba się zastanowić, czy naprawdę chcemy, aby zdjęcie lub informacja na temat dziecka, którymi chcemy się podzielić, stały się częścią cyfrowego śladu, jaki pozostanie w internecie na zawsze.
Czym jest sharenting?Joanna Gościńska
Rodzice powinni być świadomi potencjalnych zagrożeń związanych z publikowaniem zdjęć swoich dzieci w internecie. Zanim zdecydują się na udostępnienie jakiegokolwiek materiału, powinni dokładnie przemyśleć konsekwencje i podjąć kroki w celu ochrony prywatności i bezpieczeństwa swoich dzieci.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?