Edukacja w erze pandemii - co się zmieniło?

• Iga Gradzka
• /
• 3 czerwca 2021

Edukacja pozaszkolna a pandemia

Branża edukacji pozaszkolnej jest jednym z tych segmentów rynku, któremu dość mocno dostało się po wprowadzeniu lockdownu i kolejnych obostrzeń. Tradycyjne punkty nauczania były przez kilka miesięcy dosłownie wyłączone z rynku, nie mogąc zarabiać.

Był to bardzo mocny cios nie tylko dla właścicieli firm i osób tam zatrudnionych, ale i dla uczniów: zarówno tych dorosłych, jak i dzieci, które dodatkowo zwiększały swoje kompetencje z wybranego języka obcego. COVID-19 mocno wpłynął na plany tych wszystkich osób.

Wbrew pozorom, to właśnie dorośli zostali o wiele bardziej poszkodowani przez zamknięcie szkół językowych. Wielu menedżerów, którzy chcieli ukończyć wybrane zajęcia i zdobyć certyfikaty językowe, które miały umożliwić im awans w strukturze firmy, musieli przełożyć swoje plany na bliżej nieokreśloną przyszłość. 

Ostatnie miesiące pokazały, że spędzanie czasu wolnego zostało w Polsce bardzo mocno utrudnione. Nie mogliśmy wyjść ani do kina, ani do ulubionej restauracji, a na domiar złego nie można było nawet przeznaczyć tego czasu na udział w stacjonarnych zajęciach zwiększających nasze kompetencje zawodowe. 

Edukacja na odległość — jeden ze znaków rozpoznawczych pandemii?

Jedną z niewielu przestrzeni, gdzie w czasach COVID-19 nie pojawiły się jeszcze daleko idące restrykcje, był internet. Co więcej, to właśnie globalna sieć danych uratowała wiele osób przed zwolnieniem z pracy. Praca zdalna stała się niemal pełnoprawnym modelem zatrudnienia, który szczególnie upodobali sobie pracownicy biurowi.

Na szczęście, wraz z postępującą informatyzacją, udało się też przenieść sporą ilość zajęć, które dotychczas utożsamialiśmy z tymi stacjonarnymi do przestrzeni wirtualnej. Niektóre szkoły językowe i agencje prowadzące kursy doskonalące szybko dostrzegły niszę i próbowały ją zapełnić.

Edukacja zdalna szybko zaczęła żyć własnym życiem. Rosła popularność dedykowanych aplikacji do nauki speakingu z lektorem, ale też pojawiły się profesjonalne platformy, które wręcz zrównały zajęcia przez sieć z tymi tradycyjnymi. 

Wyciekły w Twojej firmie dane osobowe

możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODO

Sprawdź szczegóły

Jak będzie wyglądać przyszłość edukacji po pandemii?

Wiele wskazuje na to, że tradycyjne zajęcia w siedzibie organizatora nigdy nie osiągną już takiej popularności, jak przed 2020 rokiem. Polacy pokochali wybór i wolność, jaką daje internet oraz edukacja hybrydowa. Jest więc dość prawdopodobnym, że tylko niektóre egzaminy będą odbywać się u organizatorów kursu. 

To dobra wiadomość dla wszystkich stron: pracownicy zyskają większą swobodę w zakresie terminów zajęć, szkoły językowe zapłacą mniej za wynajem biur, dzięki czemu ich realny zysk być może będzie nieco większy niż przed pandemią koronawirusa. W uprzywilejowanej pozycji są też lektorzy. Praca zdalna to dla wielu z nich bardzo dobra wiadomość.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.