W Polsce brakuje robotów do pracy
Roboty pojawiają się na masową skalę w coraz większej liczbie hal fabrycznych i linii montażowych. Nadal jednak jest ich zbyt mało w przemyśle.
- Michał Górecki
- /
- 24 czerwca 2022
Roboty są szybsze, bardziej wydajne i nie potrzebują przerw, a to jest kluczowe, gdyż firmy mają trudności z zatrudnieniem wystarczającej liczby osób do realizacji rosnących zamówień. Los pracowników jest zagrożony? W Polsce jeszcze nie. Bardziej zasadne jest pytanie, czy niedostatecznie wykorzystywanie nowoczesnych technologii w polskich przedsiębiorstwach nie sprawi, że przestaną być konkurencyjne.
Według Association for Advancing Automation, amerykańskiej grupy handlowej zajmującej się automatyzacją i cyfryzacją gospodarki, zamówienia na roboty, które potrzebne są w miejscu pracy wzrosły w pierwszym kwartale 2022 roku o rekordowe 40%, a wydatki na nie wyniosą ok. 1,6 miliarda dolarów.
Wydajność pracy? Roboty biją nas na głowę
Powodów, dla których szefowie firm coraz łaskawiej spoglądają na roboty jest wiele – coraz mniej ludzi gotowych na fizyczną pracą w przemyśle, rosnące płacowe wymagania, a tym samym walka niemal na finansowe wyniszczenie o pracownika, ale też reperkusje związane z COVID-19 i próba zapobiegania na przyszłość sytuacji, w których firma ma przestoje, bo cześć pracowników jest na przymusowej kwarantannie.
Przykład? Amerykańska firma Delphon, zajmująca się m.in. produkcją sprzętu medycznego, straciła 40% dni produkcji w styczniu, kiedy koronawirus rozprzestrzenił się wśród pracowników. Zakłócenie przyspieszyło zakup przez firmę trzech dodatkowych robotów na początku tego roku.
Kampania phishingowa i niebezpieczne domeny. Klienci Santandera znów atakowaniMichał Górecki
– Robotyzacja przyspiesza tam, gdzie jest niezbędna i… zbawienna, czyli głównie w sektorze przemysłowym. Rozwinięte, a nawet rozwijające się gospodarki krajowe cierpią na brak rąk do pracy. Potencjalni kandydaci mają coraz wyższe wykształcenie i coraz mniej ochoty na żmudną i wymagającą fizycznie pracę w przemyśle. Drugą kwestią jest wzrost wydajności i efektywności. Roboty w fabrykach po prostu pracują szybciej – mówi Radosław Pawlak, Senior Business Analyst w Symetrii, trener UXUPGRADE, specjalizujący się w szkoleniach dotyczących analityki.
Ludzie nadal mają przewagę
możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODOWyciekły w Twojej firmie dane osobowe
Robota należy jednak wcześniej stworzyć, a w tym przypadku trwało to dość długo, bo potrzebnych było około czterech lat na badania i samą produkcję. Późniejsza konfiguracja sprzętu już nie jest zbyt czasochłonna, bo gotowe roboty można dostarczyć i zainstalować w kilka tygodni, a zaprogramować działanie poprzez aplikację na telefon.
Polska robotami nie stoi. To błąd?
Choć tzw. gęstość robotyzacji w przemyśle w Polsce stale rośnie, to ogólny poziom nadal utrzymuje się na dość niskim poziomie 52 robotów na 10 000 pracowników (Słowacja – 175, Czechy – 162, Węgry – 120, Rumunia – 28). Łączna liczba robotów przemysłowych pracujących w kraju sięgnęła ponad 17 tys. sztuk. Jednak w 2020 roku zainstalowano ich aż o 19% (łącznie 2 147 sztuk) – tak wynika z najnowszego raportu opublikowanego w styczniu przez Międzynarodową Federację Robotyki (IFR).
– Pracownicy nie mają się czego bać? Nie jest to zero-jedynkowa sytuacja, bo z jednej strony praca w sektorze przemysłowym jest dostępna, ale brak rozwoju w nowoczesne technologie mogą sprawić, że polskie firmy szybko przestaną być konkurencyjne, więc stracą szanse na ciekawe i długofalowe zamówienia – zaznacza Radosław Pawlak z Symetrii UX.
Źródło: Materiał prasowy
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?