Błąd Google Bard kosztował jego twórcę 100 miliardów dolarów
W jaki sposób błąd aplikacji może przełożyć się na notowania firmy na giełdzie, w bolesny sposób przekonali się właściciele spółki macierzystej Google, Alphabetu. Co się wydarzyło? Nowoczesny, inteligentny chatbot Google Bard, który ma być odpowiedzią na ChatGPT, został przyłapany na błędnej odpowiedzi. Wystarczyło to, by notowania giełdowe spadły w środę i czwartek o 100 miliardów dolarów.
- Anna Petynia-Kawa
- /
- 17 lutego 2023
O jaki błąd wygenerowany przez Google Bard chodzi?
CNN podało, że w wersji demonstracyjnej opublikowanej przez Google na Twitterze wpisano pytanie: “O jakich nowych odkryciach z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST) mogę powiedzieć mojemu 9-latkowi?” Aplikacja Google Bard odpowiedziała nań, że “JWST zrobił pierwsze zdjęcia planety poza naszym Układem Słonecznym”.
NASA twierdzi, że takie zdjęcie wykonano nie obecnie, a w 2004 roku, więc niemalże 20 lat temu. Wykonano je przez teleskop VLT. Prezentuje ono jakąkolwiek planetę poza naszym Układem Słonecznym.Dezinformacja na YouTube? Google uderza w teorie spiskoweMichał Górecki
Reakcja na giełdzie — spadek wartości akcji Alphabetu
Bardzo szybko ten błąd odczuła spółka Alphabet, a dokładniej jej notowania giełdowe. Spadły one w środę o 7,7% co przekłada się na 100 miliardów dolarów wartości rynkowej. Wydarzyło się to chwilę po tym, jak informację o tym felernym błędzie Google Bard podała międzynarodowa agencja prasowa Reuters. W czwartek wieczorem wartość akcji spadła o kolejne 5%.
Google w aspekcie wprowadzenia do powszechnego użytku sztucznej inteligencji ściga się obecnie z firmą Microsoft, która z powodzeniem korzysta z tego rozwiązania (ChatGPT) w swojej wyszukiwarce.
możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODOWyciekły w Twojej firmie dane osobowe
Google Maps będą bardziej pomocne uchodźcom z UkrainyMikołaj Frączak
Na jakiej podstawie tworzy teksty Google Bard?
Sztuczna inteligencja (AI) wykorzystuje w swoim działaniu ogromne zasoby Internetu. W taki sam sposób szkolony jest Google Bard, który w odpowiadaniu na pytania użytkowników ma wykorzystywać zasoby online. Eksperci mają dystans do takich rozwiązań, twierdząc, że mogą one wykorzystywać niesprawdzone informacje.
Google swoje narzędzie w tym momencie udostępnia jedynie “zaufanym testerom”. W ciągu najbliższych tygodni możemy spodziewać się, że zostanie ono udostępnione publicznie dla wszystkich użytkowników internetu.Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?