Czy aktualizacje Windows mogą zepsuć nam komputer?

Użytkownicy często twierdzą, że aktualizacje oprogramowania układowego to tylko korzyści. Niestety, ale sprawa wygląda nieco inaczej. Wciąż zdarzają się sytuacje, kiedy to właśnie aktualizacja oprogramowania stała się zarzewiem wielu problemów z komputerem.

  • Anna Malinowska
  • /
  • 28 września 2021

Czy każda aktualizacja to wiele nowych funkcji?

Nie. Jest wręcz odwrotnie. W zdecydowanej większości przypadków aktualizacje dokonują wielu zmian, które zachodzą “pod maską” i są dla użytkownika niewidoczne. Można tu wskazać na przykład na uaktualnienia, które skutkują łataniem dużych luk w systemie.

Jeśli wydawca zauważył, że oprogramowanie ma lukę, przez którą haker może przejąć kontrolę nad maszyną, to nie wydaje aktualizacji, która zmienia wygląd systemu czy menu nawigacyjnego. Wydaje małą, zajmującą nie więcej niż kilkanaście MB (czasem kilkaset MB) paczkę, która eliminuje tylko i wyłącznie ten problem.

Duże korporacje, jak Google, Apple czy Microsoft mają też swoje cykle wydawnicze. W zdecydowanej większości przypadków oprogramowanie jest dystrybuowane zgodnie z nimi, na przykład w 15. dniu miesiąca. Oczywiście od tej reguły są pewne wyjątki.

Jeśli okaże się, że dana luka ma charakter krytyczny, to aktualizacja wydawana jest tak szybko, jak jest to możliwe. Wszystko po to, by chronić użytkowników przed zagrożeniem i wyciekiem ważnych dla nich informacji, czy to prywatnych, czy zawodowych. 

Czy może zdarzyć się, że aktualizacja uszkodzi nasze oprogramowanie?

Niestety, ale takie sytuacje mogą mieć miejsce. Z dość oczywistych względów szczególnie narażony na to jest ekosystem od Microsoftu. Dlaczego? Na świecie funkcjonują tysiące, a może i setki tysięcy komputerów w różnych konfiguracjach. Co więcej, niektóre wersje są dodatkowo modyfikowane przez producentów. 

Microsoft wypuszcza aktualizacje, które są wcześniej sprawdzane, jednak firma nie ma technicznej możliwości, by przewidzieć każdy możliwy scenariusz. Nie wiadomo, czy oprogramowanie w laptopie danej firmy nie zostało zmodyfikowane w taki sposób, że aktualizacja na przykład negatywnie wpłynie na bootloader. 

Wyciekły w Twojej firmie dane osobowe

możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODO

Tak czy inaczej, może zdarzyć się, że — mimo dobrej woli użytkownika oraz wydawcy oprogramowania — komputer podczas włączania się zapętli lub na przykład utracimy kompatybilność z jakąś ważną dla nas aplikacją. Nie można wykluczyć takich sytuacji.

Jak zwiększyć swoje szanse?

Na pewno warto inwestować w kopie bezpieczeństwa. Bez względu na to, czy te, które tworzy dla nas Windows, czy takie, które są przechowywane w chmurach danych lub tworzone przez dedykowane oprogramowanie firm trzecich. Chmura danych to dziś wręcz obowiązek. 

Warto pamiętać też o tym, że każda aktualizacja ma swój numer i jest odpowiednio oznaczona na forach dyskusyjnych Microsoftu. Jeśli mamy wiekowy komputer, a paczka danych firmowana jest jako spora zmiana w ekosystemie Windows, to dobrze byłoby sprawdzić wcześniej na forach, czy nie generuje jakichś kłopotów dla starszych maszyn. Na takich forach często udzielają się też moderatorzy, co znacznie zwiększa szansę na szybkie uzyskanie precyzyjnej odpowiedzi.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?

Najnowsze tematy

WSPÓŁPRACA

Blogi tematyczne

Prawo konsumenckie 2021
Blog prawa e-commerce
Prawo konsumenckie
Security Magazine
Poradnik: wszystko o zgodzie RODO i obowiązkach informacyjnych RODO
Kliknij aby wrócić do strony głównej

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych artykułach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!