Jak właściwie sprzedawać licencje?
Sprzedaż licencji na oprogramowanie użytkowe to zagadnienie, które interesuje sporo firm, które działają w tym obszarze rynku. Jest to ciekawy model na biznes, który pozwala na spore dochody. Jak właściwie sprzedawać takie licencje w sieci?
- Martyna Kowalska
- /
- 19 kwietnia 2021
Na czym polega sprzedaż licencji online?
Jest to doskonały przykład rynku, który zrodził się za sprawą ciągłej ewolucji internetu i urządzeń dostępowych. Dziś mało kto ma w nowym laptopie tackę na płyty CD/DVD. Zanika też ona powoli z klasycznych maszyn typu desktop, choć tutaj proces ten przebiega o wiele wolniej.
Skoro nie można zainstalować oprogramowania z płyty, to jak? Odpowiedzią na to pytanie są właśnie licencje użytkowe. Zwykle cały proces polega na tym, że użytkownik kupuje na wybranej platformie zakupowej nie produkt jako taki, czyli w pudełku, ale właśnie licencję.
Przeważnie jest to ciąg cyfr i znaków, które musimy podać później na stronie producenta. Jeśli kod się zgadza, to możemy pobrać oprogramowanie lub grę, bez względu na to, czy jest to zakup dokonywany prywatnie, czy na firmę lub fundację.
Kto może sprzedawać licencje w sieci?
Z czysto praktycznego widzenia, każdy, kto nimi dysponuje. Nie zapominajmy jednak o tym, że użytkownicy często kierują się możliwie jak najlepszą ceną za dany produkt. Właśnie dlatego tak wiele firm decyduje się na zakup dużej — wręcz hurtowej — ilości kluczy, uzyskując w ten sposób niższą cenę zakupu.
Oznacza to, że przy odpowiednio dużej podaży, można nieco zwiększyć swój zysk. jak bardzo? To zależy od „przebitki”, jaką dostaniemy na określoną ilość kluczy. Załóżmy, że rynkowa cena hitowej gry wynosi 200 złotych. Jeśli kupimy tysiąc kluczy licencyjnych za 160 złotych za klucz i wystawimy swoją ofertę w promocyjnej, najlepszej na rynku cenie, wynoszącej 180 złotych, to różnica między tymi kwotami będzie naszym zyskiem.
Warto uważać na sprzedawców, którzy dążą do obniżenia ceny w każdy sposób. Czasem można spotkać się z ofertami, które mają podejrzanie niską cenę, co wynika z tego, że klucze pochodzą z innego rynku niż europejski. Co to oznacza w praktyce?
Tacy sprzedawcy przerzucają na użytkownika konieczność aktywowania takich produktów z użyciem oprogramowania VPN, które służy zmianie naszej lokalizacji w taki sposób, by osoba z Polski dla producenta wyglądała na zamieszkującą na przykład na Filipinach. Z tymi praktykami walczy wielu twórców gier, co może skutkować nawet zbanowaniem naszego konta.
możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODOWyciekły w Twojej firmie dane osobowe
Czy wolno sprzedawać używane klucze do oprogramowania i gier?
Za tą decyzją stoi wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 3 lipca 2012 roku w sprawie C128/11. TSUE orzekł, że prawo do dalszego rozpowszechniania kopii oprogramowania zostaje wyczerpane przy jego pierwszym zakupie. A zatem, jeśli narzędzie zostaje odsprzedane, a kod (czyli licencja) była nabyta legalnie, to każdy nabywca może powołać się na to orzeczenie. Oznacza to, że legalna odsprzedaż dotyczy wyłącznie oprogramowania pierwotnie nabytego w sposób w pełni legalny i zgodny z literą prawa.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?