Ponad 40 tysięcy złotych dla „bezpiecznika”. Rząd chce przyciągnąć kadry od cyberbezpieczeństwa

Administracji trudno przyciągnąć specjalistów, a są bardzo potrzebni

Rząd szykuje ogromne pieniądze na wynagrodzenia dla specjalistów od zwalczania cyberzagrożeń. Od momentu ataku na skrzynki mailowe polityków związanych z rządem i wyciekiem danych dotyczących spraw prywatnych, partyjnych, ale i państwowych, kwestia cyberbezpieczeństwa nabrała wysokiego priorytetu. Sytuacji nie polepsza hybrydowa agresja Białorusi na polską granicę, dlatego rząd chce jak najlepiej zabezpieczyć się przed kolejnymi atakami hakerskimi lub innymi uderzeniami na infrastrukturę krytyczną.

Problem w tym, ze dobrzy specjaliści są drodzy, a tych, co mamy w administracji rządowej i państwowej jest niewielu. Wynika to z niezwykle niskich zarobków, w porównaniu do stawek rynkowych oraz niewielkiej możliwości rozwoju. Dlatego rząd chce zatrzymać część tych specjalistów, którzy jeszcze nie odeszli z administracji i przyciągnąć nowe kadry. Stąd pomysł na całkiem poważne pieniądze z budżetu w ramach tzw. dodatków teleinformatycznych, czyli świadczeń wypłacanych do pensji za pracę w ramach zadań związanych z cyberbezpieczeństwem i ochroną państwa.

Tysiące złotych dla informatyków od cyberbezpieczeństwa

Projekt ustawy o szczególnych zasadach wynagradzania osób realizujących zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa został przyjęty przez rząd w trybie obiegowym 12 listopada 2021 r. i skierowany do Sejmu tego samego dnia. Zgodnie z projektem wysokość wynagrodzenia za pracę wraz z dodatkami albo uposażenia wraz z dodatkami, z uwzględnieniem świadczenia teleinformatycznego, nie może przekroczyć dwudziestojednokrotności kwoty bazowej dla członków korpusu służby cywilnej, określonej w ustawie budżetowej.Kwota ta aktualnie wynosi niewiele ponad 2 tysiące złotych.

Ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Jak wpłynie na użytkowników internetu?Mikołaj Frączak

Oznacza to, że pracownik administracji będzie mógł zarobić nawet 42 tysiące złotych brutto miesięcznie. To niezwykle potężny zastrzyk finansowy, który być może przyciągnie także ekspertów z rynku prywatnego, a na pewno zamrozi odpływ kadr z administracji.

Zachęta, ale tylko czasowa?

Oczywiście 42 tysiące to kwota maksymalna pensji wraz z dodatkiem, zapewne część pracowników nie będzie mogła liczyć na tego typu świadczenia, wypełniając mniej ważne lub czasochłonne działania. Ponadto dodatek będzie świadczony tylko przez określony czas, a szefowie komórek organizacyjnych będą musieli składać wnioski o tego typu świadczenia za każdym razem, kiedy pojawi się konieczność pracy w obszarze cyberbezpieczeństwa. Może to oznaczać, że dla osób pracujących na co dzień w cyberbezpieczeństwie będzie to dodatek wieloletni, dla innych tylko krótkoterminowy.

Także policjanci dostaną dodatki

Rząd chce powołać Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC). Będzie ono jednostką Policji odpowiedzialną za rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie cyberprzestępczości. W związku z powołaniem nowej służby, w Policji przybędzie docelowo 1 800 etatów. Do zadań CBZC będzie należało m.in. zwalczanie przestępstw związanych z oszustwami i kradzieżą tożsamości w sieci czy walka z pedofilami, którzy poszukują swoich ofiar w Internecie. Funkcjonariusze będą mieć przyznane świadczenie związane z pełnieniem służby w CBZC w miesięcznej wysokości nie niższej niż 70 proc. i nie wyższej niż 130 proc. przeciętnego uposażenia policjantów.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.