Uregulowanie płatności albo odłącznie prądu? Uwaga, to oszustwo

Ruszyła kolejna fala ataków wyłudzających pieniądze pod pretekstem niedopłaty do rachunku za prąd. Przestępcy podszywają się pod PGE. O sprawie poinformował m.in. serwis Niebezpiecznik.pl. https://niebezpiecznik.pl/post/oszustwo-smd-pge/ Oczywiście SMS-y z takimi informacjami to oszustwo. Przestępcy próbują w ten sposób pozbawić nas danych, a także pieniędzy. Należy bezwzględnie uważać na takie SMS-y i wiadomości e-mail. Zanim klikniemy w link zastanówmy się czy rzeczywiście nie płaciliśmy w tym miesiącu rachunku. Lepiej zadzwonić lub napisać do firmy zanim otworzy się taką wiadomość lub co gorsza kliknie w link, poda dane czy prześle pieniądze.

Tymczasem CyberRescue ostrzega przed oszustwem na 500 złotych

Dostajesz wiadomość SMS, z informacją, że czeka na Ciebie przelew w wysokości 500 zł. Kto nie chciałby otrzymać takiej sumy pieniędzy za darmo? CyberRescue ostrzega!

To popularne oszustwo w ostatnim czasie, jednak teraz zyskało nową formę. Jego treść zmienia się regularnie. Jesteśmy informowani o przelewie (bez wzmianki o BLIK) lub też, że na odbiór pieniędzy mamy tylko 24 godziny. Link z wiadomości przekierowuje do fałszywej strony, która łudząco przypomina witrynę Przelewy24. Aby odebrać przelew, należy podać swoje dane logowania do banku, w tym często numer PESEL czy nazwisko panieńskie matki. W ten sposób oszuści mogą wyczyścić nasze konto bankowe ze wszystkich oszczędności.

Zachowaj czujność!

– Zapamiętajcie jedną najważniejszą rzecz, nigdy pochopnie nie klikajcie w linki, gdy nie znamy ich źródła pochodzenia. Warto pamiętać, że odbiór pieniędzy metodą BLIK, czy przelew jest automatyczny i nigdy nie musimy nic autoryzować własnymi danymi. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja gdy nie korzystamy z BLIKa, a otrzymaliśmy przelew na telefon – wtedy jednak trzeba podać numer rachunku czyli IBAN, którego podanie nie stwarza zagrożenia – mówi Arek Tosek z CyberRescue.

Jak usunąć konto na Facebooku?Michał Górecki

Jeżeli otrzymujemy takie wiadomości, prawdopodobnie nasze dane osobowe brały udział w wycieku danych. Podając informacje o sobie w sieci, na przykład przy rejestracji do jakiegoś serwisu lub w konkursach, wzrasta prawdopodobieństwo, że dane osobowe dostaną się w ręce oszustów. Niestety musimy się z tym liczyć i nie unikniemy tego. Każdy portal w sieci jest narażony na kradzież baz danych.

Czym jest phishing?

Phishing — to nazwa, która nie przez przypadek budzi dźwiękowe skojarzenia z angielskim słowem „fishing” oznaczającym łowienie ryb. Przestępcy, podobnie jak wędkarze, stosują bowiem odpowiednio przygotowaną „przynętę” i „łowią” swoje ofiary.

Zacznijmy od podejrzanych stron. To takie, które wyłudzają dane osobowe i dane uwierzytelniające. Linki do nich przesyłane są różnymi kanałami — SMS-em, mailem lub przez media społecznościowe. Ich adresy mogą znajdować się w różnych domenach, nie tylko w domenie krajowej *.pl. W przypadku takich stron kluczowe jest szybkie działanie — rozpoznawanie, raportowanie oraz współdzielenie informacji o złośliwych domenach. Wszystko po to, by jak najszybciej zablokować do nich dostęp. Pomaga w tym uruchomiona przez NASK lista ostrzeżeń, która jest dostępna publicznie i wykorzystywana przez operatorów do blokowania dostępu do niepożądanych stron.

Źródło: CyberRescue, media, własne.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.