Czy mogę zwolnić pracownika za wpisy na FB?
Wokół aktywności pracowników w mediach społecznościowych narosło w Polsce wiele wątpliwości. Niektórzy przełożeni próbują sugerować osobom pracującym w firmach, że za aktywność na Facebooku mogą być zwolnieni. Czy tak jest naprawdę? Czy można zwolnić pracownika za wpisy w social mediach?
- Michał Górecki
- /
- 17 marca 2021
Czy można zwolnić pracownika za wpisy na FB?
Odpowiedź na to pytanie jest na pierwszy rzut oka bardzo prosta: nie, nie wolno. Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, nie wolno wymówić komuś umowy o pracę. Warto jednak spojrzeć na tę sprawę dokładnie, ponieważ czasem mogą zajść przesłanki, które umożliwią przełożonemu podjęcie tak radykalnych kroków.
Bardzo ważną kwestią jest to, jakie dane są umieszczane w mediach społecznościowych. Pewne znaczenie ma też konstrukcja umowy oraz regulaminu firmy, który w momencie dołączenia do firmy podpisuje każdy nowy pracownik.
Czy na przykład skrytykowanie nielubianego przełożonego jest w pełni bezpieczne dla szeregowego pracownika? To zależy. Przede wszystkim od tego, jak skonstruowany jest taki post. Jeśli ma on charakter wulgarny i obraźliwy, to sytuacja pracownika bez wątpienia nie rysuje się w jasnych barwach.
Obraźliwe wpisy na Facebooku, które prowadzą do utraty zaufania
Dość specyficznym zagadnieniem jest utrata zaufania przez przełożonego. Wbrew pozorom nie ma ona tylko wymiaru symbolicznego. Jeśli pracownik źle wyrazi się o szefie lub o firmie, lub „napisze o dwa zdania za dużo”, to w oczach szefa może utracić zaufanie, które jest niezbędne do pracy na danym stanowisku.
To z kolei otwiera furtkę do zwolnienia, które z punktu widzenia prawa będzie już w pełni zgodne z przepisami. Dochodzi tu do sytuacji, kiedy w razie ewentualnego sporu, przełożony może jako przyczynę braku zaufania (co skutkuje niemożnością kontynuowania współpracy) załączyć screeny pracownika z portalu społecznościowego.
możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODOWyciekły w Twojej firmie dane osobowe
Czy każda forma krytyki przełożonego jest zakazana?
Dobre firmy rozpoznaje się po tym, że są otwarte na krytykę, zwłaszcza jeśli sprawa dotyczy dużych korporacji, które zatrudniają po kilka-kilkanaście tysięcy osób. Sąd na pewno inaczej podejdzie do uzasadnionej krytyki w takiej firmie, a inaczej do niewielkiej, zatrudniającej kilka osób działalności, gdzie każdego dnia mijamy się z szefem i na dobrą sprawę moglibyśmy po prostu wpaść do niego do biura i w trakcie kilkuminutowej rozmowy podzielić się z nim swoimi wątpliwościami.
Warto pamiętać też o tym, aby nie posunąć się w krytyce zbyt daleko i niechcący nie ujawnić informacji o charakterze niejawnym. Podpada to pod naruszenie regulaminu pracy lub wewnętrznej polityki firmy i nawet jeśli nie skończy się zwolnieniem z pracy, to może skutkować na przykład naganą, która przez pewien czas będzie znajdowała się w kartotece pracownika.
Taka konstrukcja przepisów pokazuje dość jednoznacznie, że — mimo tego, że za sam wpis zwolnić pracownika nie można — to nie upoważnia to do szastania krytyką na lewo i prawo. Czasy anonimowości w sieci już dawno dobiegły końca i czasem lepiej po prostu ugryźć się w język niż napisać nieco za dużo.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?