Inteligentne zamki a bezpieczeństwo w firmie: czy warto im zaufać?
Smart-akcesoria to jeden z hitów ostatnich lat. Urządzenia z internetu rzeczy (IoT) rozwijają się bardzo dynamicznie i szturmem biorą kolejne sektory rynku, w tym także branżę, gdzie — przynajmniej w teorii — trudno o duże innowacje: świat zamków do drzwi. Czy warto zaufać tym nowościom?
- Anna Malinowska
- /
- 16 sierpnia 2021
Jak działa inteligentny zamek do drzwi?
Wbrew pozorom jego rola jest dokładnie taka sama, jak analogowego odpowiednika. Ma zapewnić dostęp do wybranych pomieszczeń tylko osobom do tego uprawnionym. Zmienia się jednak model zarządzania tymi osobami oraz protokoły bezpieczeństwa.
Doskonale można opisać to na przykładzie. Jeśli mamy w drzwiach tradycyjny zamek, to jeśli jeden z pracowników nie ma klucza, to po prostu nie wejdzie do pomieszczenia. Nawet gdyby było to konieczne. Musi czekać, aż dotrze do niego inna osoba, która dysponuje fizycznym kluczem.
W świecie inteligentnych zamków do drzwi taki problem można bardzo szybko obejść. Wystarczy, że uwiarygodnimy pracownika zdalnie, na odległość. Można to zrobić na kilka sposobów. Zazwyczaj wystarczy dodać jego odcisk linii papilarnych do aplikacji lub podać mu kod PIN.
Z biegiem czasu coraz większą popularność zyskało też sobie uwiarygodnienie nowych osób na podstawie aplikacji, jaką mają w swoich smartfonach. W tym modelu wymagany jest jednak telefon z NFC. W takiej sytuacji wystarczy, że właściciel lub wskazana przez niego osoba wykona kilka prostych czynności na ekranie swojego smartfona, nie wstając nawet z łóżka.
Niektóre firmy poszły o krok dalej i pozwalają na zdalne otworzenie drzwi. Można powiedzieć, że działa to na zasadzie domofonu. Pracownik z domu naciska przycisk odblokowania drzwi, a kilka kilometrów dalej, gdy sygnał dotrze do naszego inteligentnego zamka, otwierają się drzwi. Proste i skuteczne rozwiązanie.
Czy inteligentne zamki do drzwi są bezpieczne?
Tu zdania są podzielone. Wiele osób w stu procentach ufa tym konstrukcjom, jednak nie brakuje też sceptyków. Niestety trzeba zauważyć, że sceptycy mogą mieć nieco racji. Co jakiś czas wciąż spotykamy się z informacjami o tym, jakoby niektóre z urządzeń gromadziły dane w formie niezaszyfrowanej, co skutkuje tym, że łatwo o ich kradzież i przejęcie kontroli nad zamkiem.
Certyfikat dostępu do informacji niejawnych. Dla kogo?Michał Górecki
możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODOWyciekły w Twojej firmie dane osobowe
Zdarzały się też sytuacje, kiedy zamki do drzwi wysyłały zbyt dużo danych na serwery producenta, które również nie były zbyt dobrze zabezpieczone. Pozwala to stwierdzić, że na pewno jest to technologia przyszłości, jednak nie można ufać jej na sto procent.
Jeśli nie inteligentne zamki, to co?
Wiele wskazuje na to, że ich tradycyjne odpowiedniki jeszcze przez wiele lat nie stracą zbyt wielu klientów. Mimo tego, że są to urządzenia analogowe, to zdecydowana większość odbiorców ufa im w stopniu o wiele większym niż wszystkim smart-nowinkom.
Dobrym pomysłem jest postawienie na zabezpieczenia hybrydowe, czyli takie, gdzie inteligentny zamek do drzwi spełnia wszystkie niezbędne certyfikaty, a dodatkowo nad bezpieczeństwem obiektu czuwa na przykład punktowy monitoring.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?