Bezpieczne ładowanie smartfona - co trzeba wiedzieć?

Żaden smartfon nie może obejść się na dłuższą metę bez źródła zasilania. Owszem, rekordziści wytrzymają z dala od sieci energetycznej nawet i cztery-pięć dni, ale prędzej czy później i tak będzie trzeba je podładować. A warto zrobić to bezpiecznie. O czym powinniśmy pamiętać?

  • Michał Górecki
  • /
  • 21 września 2021

Bezpieczne ładowanie smartfona — co trzeba wiedzieć?

Wbrew obiegowej opinii, nie każdy sposób na szybkie zasilenie urządzenia energią elektryczną jest dobry. Uwaga ta dotyczy zwłaszcza tych telefonów, które nie wspierają na przykład szybkiego, 50W ładowania. Takich urządzeń na rynku wciąż jest sporo.

Oznacza to, że — owszem — możemy podpiąć je do ekspresowej ładowarki, jednak sprzęt i tak będzie ładował się przez dłuższy czas. Jeśli zaś naładuje się prędzej, to ceną za to może być postępująca degradacja akumulatora. Wynika to z tego, że nie ma on odpowiednich zabezpieczeń, a więc jest bardziej podatny na uszkodzenia w wyniku niewłaściwego ładowania.

O czym warto pamiętać, kiedy chcemy naładować nasze urządzenie? Jest kilka elementów wspólnych, które nie różnią się mocno w zależności od producentów, a nawet systemów operacyjnych, które napędzają te urządzenia: czy to z Androidem czy z Apple iOS.

Na pewno trzeba wskazać na zalecenie ładowania z użyciem oryginalnej ładowarki i kabelka. Co więcej, jest to kwestia, która często podlega weryfikacji przez producenta w razie uszkodzenia telefonu lub na przykład samozapłonu baterii, co wciąż jest realnym problemem.

W wielu formularzach rejestracyjnych dla serwisów znajduje się też pytanie o to, czy użytkownik ładował sprzęt takim właśnie modułem. Warto odpowiadać na to pytanie uczciwie, bo informacje o procesie ładowania czasem można sprawdzić w rejestrze systemu. 

Jak bezpiecznie ładować telefon?

Wiemy już, że bardzo ważne jest korzystanie z firmowych akcesoriów danego producenta. Nie jest to jednak jedyna kwestia, na jaką warto zwrócić uwagę. Duże znaczenie ma też to, od jakiego poziomu wydajności akumulatora przystępujemy do ładowania.

Jak dokonać właściwej analizy ryzyka?Jak dokonać właściwej analizy ryzyka?Mikołaj Frączak

Zdaniem wielu ekspertów, “wygłodzenie” telefonu do 5-10% żywotności ogniwa nie jest dla jego kondycji zbyt dobre. Podobno najlepiej zasilać urządzenie, gdy stopień naładowania akumulatora waha się między 15 a 20 procent. O ile jest to oczywiście w danej chwili możliwe. 

Wyciekły w Twojej firmie dane osobowe

możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODO

Wiele osób związanych z branżą wypowiada się też bardzo ciepło o ładowaniu indukcyjnym, czyli bezprzewodowym. Nie każde urządzenie jest zgodne z tym standardem, jednak staje się on coraz bardziej popularny. Zwykle jest to zasilanie o niższym natężeniu, a więc nie obciąża tak mocno akumulatora, jak szybkie, 65W ładowarki, które uzupełnią całą moc ogniwa w 40 minut.

Bezpieczne ładowanie smartfona na wyjeździe

Zawsze upewnijmy się, że moduł ładowania (zwykle port USB-C, czasem microUSB lub w Apple — Lighting) jest w pełni suchy i nie znajdują się tam żadne drobinki kurzu czy ziarenka piasku. Ich wepchnięcie do środka groziłoby uszkodzeniem mechanicznym. Pamiętajmy też, by korzystać tylko z tych powerbanków, które są certyfikowane!

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?

Tagi: android

Najnowsze tematy

WSPÓŁPRACA

Blogi tematyczne

Prawo konsumenckie 2021
Blog prawa e-commerce
Prawo konsumenckie
Security Magazine
Poradnik: wszystko o zgodzie RODO i obowiązkach informacyjnych RODO
Kliknij aby wrócić do strony głównej

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych artykułach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!