Boicie się technologii rozpoznawania twarzy? To w Polsce nie musicie
Parlament Europejski a dokładnie zlecone przez grupę Zielonych w Parlamencie Europejskim badanie potwierdza, że tylko 11 państw w Unii Europejskiej zdecydowało się analizę biometryczną twarzy swoich obywateli, aby wykrywać przestępstwa. Wśród tych krajów nie ma Polski, co oznacza, że polskie służby nie korzystają z żadnych systemów analizy i rozpoznawania twarzy, która miałby się przyczyniać do chwytania przestępców.
- Mikołaj Frączak
- /
- 2 listopada 2021
PE chce wiedzieć, kto jest gotowy na face recognition
Dzięki raportowi zleconemu przez jedną frakcję Parlamentu Europejskiego wiemy, które kraje wykorzystują technologię rozpoznawania twarzy, aby łapać złodziei czy oszustów. Organy ścigania w 11 krajach europejskich już wykorzystują systemy rozpoznawania biometrycznego w swoich dochodzeniach. Nowe badanie wykazało, że ma nastąpić kolejnych osiem. Na szczęście nadal nie będzie wśród nich Polski.
Na podstawie raportu zamówionego przez parlament Europejski, mogliśmy się dowiedzieć, że policja w Austrii, Finlandii, Francji, Niemczech, Grecji, Węgrzech, Włoszech, Łotwie, Litwie, Słowenii i Holandii stosuje technologie rozpoznawania twarzy. Dotyczy to tzw. rozpoznawania „ex-post”, czyli system nie analizuje twarzy osób widocznych na filmie w czasie rzeczywistym, ale analizie poddawany jest materiał już nagrany wcześniej i udostępniony policji jako materiał dowodowy.
Po co państwom rozpoznawanie twarzy?
Przykładowo złodzieje dokonali rabunku lub gdzieś ma miejsce pobicie, a służby na podstawie dostarczonego monitoringu używają technologii rozpoznawania twarzy, korzystając bazy dostępnych do porównania zdjęć przestępców. Można też w taki sposób poszukać osób zaginionych czy tacy, za którymi wysłano listy gończe. Poza 11 państw, która już dziś korzysta z tego typu technologii, w kolejce ustawiaj się już kolejne kraje. Identyfikacji „ex post” w pracy dochodzeniowej będzie możliwa wkrótce w Chorwacji, na Cyprze, w Czechach, Estonii, Portugalii, Rumunii, Hiszpanii i Szwecji.
Technologia rozpoznawania twarzy. Jakie mamy prawa?Mikołaj Frączak
możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODOWyciekły w Twojej firmie dane osobowe
Czy Polska pójdzie w ich ślady? Na razie nic na to nie wskazuje. Polskie służby już były posądzane o wykorzystywanie Pegasusa do namierzania i analizy rozmów telefonicznych, dlatego też kolejne podejrzenia zapewne nie są im potrzebne. Można byłoby zapytać, czy taka technologia nie jest dobra i pozytywna dla społeczeństwa? Prawdopodobne wykrycie przestępców za pomocą analizy i rozpoznawania twarzy może być szybsze i skuteczniejsze. To wszystko prawda, pozostaje jednak kwestia dotycząca bezpieczeństwa danych osobowych. I praw podstawowych człowieka.
Każdy system rozpoznawania twarzy jest niebezpieczny
Zdaniem ekspertów te całe rozróżnianie pomiędzy analizą ex post i na żywo nie ma żadnego znaczenia. Być może nawet rozpoznawanie twarzy offline jest bardziej niebezpieczne. Można wtedy pozyskać o wiele więcej danych o przechodniach czy uczestnikach jakiegoś wydarzenia. Śledczy mogą się skupić nie tylko na twarzy, ale i na ruchu, ubiorze czy nawet prawdopodobnych chorobach. O ile identyfikacja przestępców ma pozytywny wydźwięk, to przeanalizowane dane będą przecież musiały być przechowywane. Być może byłyby wykorzystywane w przyszłości, a wtedy wchodzi w grę m.in. kwestia praw do tych danych i zgody organów na ich użycie. Pomijając już kwestię etyki tego typu analiz wobec osób podejrzanych, ale później uznanych za niewinnych.
Badanie, opublikowane zostało w poniedziałek, 25 października. Zleciła je grupa Zielonych w Parlamencie Europejskim, zwolennicy całkowitego zakazu systemów rozpoznawania biometrycznego w miejscach publicznych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?