Firmowy dysk sieciowy — czy warto w niego inwestować?

Kiedy przyda mi się firmowy dysk sieciowy?

Praktycznie zawsze. Niezależnie od tego, czy nasza firma działa w branży reklamowej, radiowej czy może jest producentem złączek, które są wykorzystywane w różnych rodzajach i odnogach przemysłu na całym świecie. To bez różnicy.

Każda firma tworzy jakieś dane, a następnie je gromadzi. Czasem będą to schematy projektowe, a kiedy indziej typowe pliki z tekstem czy tabele z informacjami o rozliczeniach finansowych naszych klientów, jakich prowadzimy w ramach usług księgowych przez internet.

Wszystkie informacje, jakie nie są jednocześnie nadpisywane na wirtualnym dysku sieciowym, z założenia są danymi podwyższonego ryzyka. Wystarczy atak hakerski, przypadkowe pobranie złośliwego oprogramowania czy najzwyklejsza w świecie usterka, by utracić wiele cennych dla naszej działalności informacji.

Owszem, zazwyczaj część z nich można odzyskać, jednak jest to zadanie czasochłonne, a także drogie. Ceny często liczone są w złotówkach za każdy megabajt. Jeśli więc pracujemy z plikami wideo lub grafikami wektorowymi, to rachunek, jaki będzie nam wystawiony, może przyprawić o zawrót głowy. 

Rodzaje dysków sieciowych

Co do zasady rozróżniamy dwie główne odnogi tej technologii. Pierwszą są dyski lokalne działające w ramach sieci LAN. Jak to działa w praktyce? W firmie mamy zainstalowany serwer, z którym połączone są wszystkie pliki, jakie wybierzemy (lub wybierze administrator techniczny). 

Treść zgody i obowiązki informacyjne według RODORafał Stępniewski

Są one co określony czas zapisywane lub nadpisywane na takim nośniku. Jeśli na przykład w komputerze spali się dysk, to wystarczy kupić nowy, ponownie zainstalować system operacyjny, a następnie — na podstawie konta użytkownika lub adresu IP — ściągnąć nasze dane. Jako że całość odbywa się w ramach sieci LAN, nawet duże pliki można pobierać szybko. 

Drugi rodzaj dysków sieciowych to usługi działające online, czyli w internecie. Model działania wykazuje pewne podobieństwa. Wskazujemy foldery, jakie mają stale synchronizować się z chmurą, a w razie awarii po prostu logujemy się na konto i ściągamy nasze pliki. Tutaj jednak połączenie odbywa się przez internet, więc duże pakiety, które zajmują po kilkanaście GB, mogą ściągać się dość długo. Takie usługi zwykle korzystają z modelu abonamentowego, gdzie płacimy stałą, określoną kwotę co miesiąc.

Alternatywy dla dysków sieciowych i chmur danych

Jeszcze kilka lat temu każda firma korzystała z nagrywarki i płyt wielokrotnego zapisu, zazwyczaj DVD-RW. Później coraz większą popularność zyskały sobie pendrive’y, które jednak nigdy nie cechowały się ogromnym poziomem bezpieczeństwa ani też zaskakująco dużą pojemnością. 

Pozwala to stwierdzić, że na dziś dzień trudno o lepszą i bezpieczniejszą przestrzeń dla naszych dokumentów, niż właśnie chmury danych i dyski sieciowe.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.