Idealne ulokowanie kamery do selfie w smartfonie: który standard jest najlepszy?

Gdy Apple pokazywało pierwsze urządzenie z tak zwanym notchem, czyli wycięciem w ekranie, gdzie znalazła się m.in. kamera selfie oraz czujniki biometryczne, nikt nie spodziewał się, że już niebawem na rynku nastąpi gigantyczna zmiana w kwestii wyświetlaczy. A jednak. Firma z Cupertino po raz kolejny wykreowała trend, na który konkurencja spod znaku Androida musiała szybko odpowiedzieć.

  • Anna Malinowska
  • /
  • 7 października 2021

Kamera selfie w obszarze roboczym wyświetlacza

Jeszcze kilka lat temu, gdybyśmy spojrzeli na większość smartfonów, to ulokowanie kamery selfie było jasne i klarowne: powinna ona znajdować się nad ekranem, po lewej lub prawej stronie względem frontowego głośnika, z którego wydobywa się dźwięk, jaki słyszymy, kiedy odbieramy telefon.

Przykłady takich urządzeń można wymieniać niemal w nieskończoność. Trend miał się doskonale za czasów Samsunga Galaxy S8, który pod wieloma względami zrewolucjonizował rynek. W podobnym tonie swoje urządzenia projektowało (i nadal projektuje!) Sony. Od ery Xperii Z, aż po dziś dzień, kiedy Japończycy oferują topową Xperię 1 III, żaden z flagowców producenta nie złamał zasad swojej szkoły designerskiej. 

Jak usunąć dane osobowe z wyszukiwarki Google?Jak usunąć dane osobowe z wyszukiwarki Google?Rafał Stępniewski

Niestety, nie można powiedzieć tego o innych producentach. Zarówno Huawei, jak i inne firmy zaczęły eksperymentować z notchem. Producent z Chin nadał mu niezwykle uniwersalny charakter i połączył go ze swoją technologią rozpoznawania twarzy w Mate 30 Pro, który swoją drogą był niemal idealnym urządzeniem, a z biegiem czasu firma jeszcze bardziej zmieniła optykę.

Użytkownicy Androida dość szybko zaczęli wyrażać swój sprzeciw dla notcha w swoich telefonach. Firmy nie pozostały obojętne na te opinie i stopniowo wprowadzały zmiany. Najpierw można było notcha ukryć, zmniejszając obszar roboczy ekranu (na przykład w Mate 30 Pro), a następnie pojawiły się kamery selfie zatopione w ekranie.

Jak dziś wygląda kamera selfie?

W zdecydowanej większości przypadków mamy do czynienia z “dziurką” w lewym lub prawym fragmencie wyświetlacza. Producenci tłumaczą ten trend zmniejszeniem ramek, co jest zazwyczaj zgodne z prawdą. Wciąż można też wskazać na urządzenia, które mają kamerkę selfie ulokowane pośrodku górnej ramki wyświetlacza. Tworzy ona wtedy dość ładnie wyglądającą “łezkę”. Przez pewien czas ten trend lansowała firma OnePlus. 

Wyciekły w Twojej firmie dane osobowe

możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODO

Apple też zaczęło dostrzegać, że era notcha powoli zbliża się ku końcowi. Firma wciąż gra według swoich reguł i jedynie zmniejszyła notcha, co podczas premiery iPhone’a 13 wytłumaczono w prosty sposób — firma rozwinęła technologię, która pozwoliła na zminiaturyzowanie modułów składających się na FaceID. 

Jaka jest przyszłość kamerek selfie w smartfonach?

Wielki eksperyment z obrotową kamerą główną raczej się nie powiódł. Mało firm było zainteresowanych rozwijaniem tego pomysłu. Można tu wskazać na przykład na markę ASUS. Eksperci uważają, że już wkrótce popularne będą kamery idealnie zatopione w ekran, czyli takie, których nie będziemy mogli dostrzec gołym okiem. Prognozuje się, że potentaci, którzy mogą wdrożyć to rozwiązanie jako pierwsi na świecie, to Oppo, Samsung, Xiaomi lub Huawei.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.

Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?

Najnowsze tematy

WSPÓŁPRACA

Blogi tematyczne

Prawo konsumenckie 2021
Blog prawa e-commerce
Prawo konsumenckie
Security Magazine
Poradnik: wszystko o zgodzie RODO i obowiązkach informacyjnych RODO
Kliknij aby wrócić do strony głównej

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych artykułach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!