Meta: Rejestracja użytkowników na Facebooku podlega opodatkowaniu?
Koncern Meta, właściciel Facebooka, może zostać obciążony rachunkiem wynoszącym nawet 870 mln euro, gdyż włoska prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie potencjalnych zaległości podatkowych. Urząd Prokuratury Europejskiej wezwał włoską Guardia di Finanza oraz urząd skarbowy do sprawdzenia, czy rejestracja użytkowników na Facebooku podlega opodatkowaniu.

- Monika Świetlińska
- /
- 6 marca 2023
Włoska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie potencjalnych zaległości w podatkach wobec koncernu Meta, właściciela Facebooka. Rachunek do zapłacenia może sięgnąć nawet 870 mln euro.
Znów kolosalna kara dla Mety za bezprawne przetwarzanie danychDamian Jemioło
Dochodzenie zostało wszczęte na wniosek Urzędu Prokuratury Europejskiej, który zwrócił się do włoskiej Guardia di Finanza, wyspecjalizowanej w walce z przestępstwami gospodarczymi jednostki policji oraz włoskiego urzędu skarbowego o sprawdzenie, czy rejestracja użytkowników na Facebooku podlega opodatkowaniu.
Facebook nie jest darmowy
Według włoskiego fiskusa Facebook nie jest darmowym portalem, gdyż użytkownicy „płacą” koncernowi Meta za korzystanie z usługi, udostępniając swoje dane osobowe, co skutkuje wzajemną wymianą usług o charakterze barterowym.
W efekcie prokuratorzy uważają, że podatek VAT powinien zostać naliczony, gdyż użytkownicy są traktowani jako dostawcy usług i ponoszą koszty w ramach barteru.
Dane osobowe to też wartość
Zgodnie z unijną dyrektywą VAT pobierany jest zwykle w związku ze sprzedażą towaru bądź usługi, czyli przy transakcjach mających charakter pieniężny. Jednak podatek może być także naliczany przy niepieniężnej wymianie towarów lub usług, czyli przy barterze. Według prokuratorów korzystanie z Facebooka wcale nie jest darmowe, gdyż koncern Meta otrzymuje korzyści z danych osobowych użytkowników, a użytkownicy płacą za korzystanie z usługi poprzez ich udostępnianie.
możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODOWyciekły w Twojej firmie dane osobowe
Jeśli podobne powiązanie między danymi osobowymi a opodatkowaniem stałoby się standardem, może to mieć reperkusje dla innych firm internetowych prowadzących darmowe serwisy wymagające rejestracji.
Meta się nie zgadza
Koncern Meta nie zgadza się z wnioskami płynącymi ze śledztwa i twierdzi, że nie ma bezpośredniego związku między danymi dostarczanymi przez użytkowników a dostępem do platformy.
390 mln euro kary dla Mety za nieprzejrzyste praktyki przetwarzania danychMonika Świetlińska
Firma może podjąć decyzję o zaakceptowaniu wyników dochodzenia i wpłacie żądanej kwoty należnego podatku lub zakwestionowaniu go i otwarciu sporu administracyjnego.
Model wyceny
Włoska policja podatkowa i urząd skarbowy wyznaczyły model wyceny, zgodnie z którym Meta musiałaby zapłacić około 220 mln euro podatku od sprzedaży we Włoszech w 2021 roku.
Wcześniej wspomniane 870 mln euro podatku byłoby należne za lata 2015-2021. W ostatnich latach włoska prokuratura prowadziła kilka dochodzeń podatkowych przeciwko międzynarodowym firmom technologicznym, w tym wobec Netfliksa i firmy Kering, właściciela Gucci.
W 2019 roku właściciel Gucci zgodził się zapłacić 1,25 miliarda euro zaległych podatków za lata 2011-2017.
Ostatnie działania włoskiej prokuratury mogą stanowić ostrzeżenie dla innych firm technologicznych, które oferują usługi wymagające rejestracji użytkowników i pozyskują ich dane osobowe.
Jeśli podejście włoskiego fiskusa do opodatkowania korzystania z platform internetowych zostanie uznane za skuteczne, to podobne śledztwa mogą być prowadzone w innych krajach, co może skutkować ogromnymi rachunkami do zapłacenia przez firmy technologiczne.
Dyrektywa cyfrowa
Przy tym temacie warto pamiętać o dyrektywie cyfrowej, która od niedawna funkcjonuje na terenie Unii europejskiej. Sprzedający e-produkty czy e-usługi zamiast klasycznej zapłaty może legalnie oczekiwać danych osobowych konsumenta. Do tej pory budziło to spore kontrowersje i sprzeciw. Wręcz uważano za nieetyczne. Dyrektywa powinna ten spór rozwiązać, bowiem wolą ustawodawcy europejskiego jest, by zapewnić taką samą ochronę konsumentom, którzy dostarczają dane osobowe, jak i płacą pieniędzmi za e-produkty lub e-usługi.
'Tylko' 5,5 mln euro kary dla WhatsApp. Za co Meta nie zamierza płacić?Monika Świetlińska
Motyw 24 dyrektywy 2019/770 mówi, że: “Treści cyfrowe lub usługi cyfrowe są również często dostarczane w przypadku, gdy konsument nie płaci ceny, lecz dostarcza przedsiębiorcy dane osobowe. Takie modele biznesowe występują w różnych formach na znacznej części rynku. Uznając, że ochrona danych osobowych jest prawem podstawowym, a zatem dane osobowe nie mogą być traktowane jak towar, niniejsza dyrektywa powinna zapewnić konsumentom, w kontekście takich modeli biznesowych, prawo do umownych środków ochrony prawnej.
W związku z tym niniejsza dyrektywa powinna mieć zastosowanie do umów, na podstawie których przedsiębiorca dostarcza bądź zobowiązuje się dostarczyć konsumentowi treści cyfrowe lub usługę cyfrową, a konsument dostarcza lub zobowiązuje się dostarczyć dane osobowe. Dane osobowe mogą być przekazywane przedsiębiorcy w momencie zawarcia umowy lub w późniejszym terminie, np. gdy konsument udziela przedsiębiorcy zgody na wykorzystanie danych osobowych, które może on przesyłać lub wytworzyć w związku z korzystaniem z treści cyfrowych lub z usługi cyfrowej.
Niniejsza dyrektywa powinna mieć zastosowanie do umów, na podstawie których konsument dostarcza lub zobowiązuje się dostarczyć przedsiębiorcy dane osobowe.
Przykładowo niniejsza dyrektywa powinna mieć zastosowanie w przypadku, gdy konsument zakłada konto w mediach społecznościowych oraz podaje imię i nazwisko oraz adres e-mail do celów innych niż jedynie dostarczenie treści cyfrowych lub usługi cyfrowej lub innych niż spełnienie wymogów prawnych. Powinna ona również mieć zastosowanie w przypadku, gdy konsument udziela zgody na przetwarzanie przez przedsiębiorcę do celów marketingowych przesyłanych przez siebie materiałów stanowiących dane osobowe, takich jak zdjęcia lub wpisy.
Państwa członkowskie powinny jednak zachować swobodę decydowania o tym, czy zostały spełnione wymogi dotyczące zawierania, istnienia i skuteczności umowy na mocy prawa krajowego.”
Dyrektywa ta w sposób jasny rozwiązuje spór o to, czy Facebook jest płatny, czy nie. Do tego dochodzi również kwestia płatnych weryfikacji na dniach wprowadzony przez Metę. Trudno w tym przypadku twierdzić, że mamy do czynienia z serwisem darmowym.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?