Skaner odcisków palców czy zabezpieczenia wzorem twarzy - co lepsze?
Mimo bardzo dynamicznego rozwoju smartfonów, na rynku nie dzieje się zbyt wiele, jeśli mowa o zabezpieczeniach biometrycznych. Wciąż mamy dwa dominujące rodzaje zabezpieczeń, które mają chronić prywatność naszych danych. Na który standard warto postawić?
- Mikołaj Frączak
- /
- 1 października 2021
Jak chronić dane w telefonie?
Jeszcze kilka lat temu możliwości były o wiele mniejsze niż obecnie. Użytkownik smartfona mógł zdecydować się na zabezpieczenie kodem PIN, ręcznie wpisywanym hasłem lub wzorem. Nie były to zbyt wyszukane metody. W praktyce, można było bardzo łatwo podejrzeć takie hasło.
Wiele zmieniły nowoczesne czujniki biometryczne, które większość użytkowników słusznie określa mianem skanerów linii papilarnych w smartfonach. To rozwiązanie, które przyjęło się zarówno w ekosystemie Androida, jak i u Apple.
Warto zauważyć, że przez rynek mobilny przetoczyła się gorąca dyskusja o tym, jak umieszczać czytnik linii papilarnych, jednak najpewniej żadna z firm nie chciała zbyt mocno modyfikować tej technologii. W praktyce może oznaczać to jedno — skaner po prostu działa, jest przewidywalny i stanowi optymalną formę zabezpieczenia danych.
Niektórzy producenci umieszczali go na tylnej ścianie konstrukcji, a inni szukali zupełnie innych stref. Czasem spotykało się go pod ekranem, a kiedym indziej nawet na bocznej ramce, w przycisku Power. Jednym z protoplastów tego rozwiązania było Sony, któremu ta sztuka wyszła zdecydowanie najlepiej.
Dopiero od około 2019/2020 roku dostępne są nowoczesne czujniki biometryczne zatopione w wyświetlacz. Co więcej, bez trudu można kupić nawet folie ochronne i szkła hartowane, które nie zaburzają działania tego czujnika.
Skutkuje to tym, że pod wieloma względami to właśnie czytnik linii papilarnych jest idealnym modelem zabezpieczenia urządzenia. Czy oznacza to, że ta technologia jest wolna od wad? Niekoniecznie. Jest jednak powszechna i dobrze przebadana, a na dodatek tania w produkcji, w wyniku czego urządzenia ze skanerem linii papilarnych nie kosztują fortuny.
Biometryczny skan twarzy — czy to bezpieczne?
Za rozwój technologii FaceID w dużej mierze odpowiada Apple. Producent stworzył tak wyszukany i w pewnym sensie wyrafinowany algorytm, że jeszcze nie udało się go złamać. Dziś można nawet logować się do aplikacji wielu banków z wykorzystaniem cyfrowego obrazu naszej twarzy.
Zarządzanie zmianą. Jak ustawić procesy w firmie?Martyna Kowalska
możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODOWyciekły w Twojej firmie dane osobowe
Po stronie ciekawostek warto odnotować, że gdyby ktoś chciał przejąć nasz telefon, a następnie zmuszał nas do jego odblokowania, nakazując nam na niego spojrzeć, to wystarczy zamknąć oczy, a urządzenie nie odblokuje się. Standard podobny do FaceID świetnie rozwija też Huawei.
Który rodzaj zabezpieczeń jest najlepszy?
Nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Niestety, ale w pełni bezpieczny smartfon nie istnieje. Każde urządzenie można złamać. Czasem będzie to wymagało więcej czasu, a czasem mniej. To wszystko. Warto jednak odnotować, że — z założenia — o wiele bezpieczniejszy jest ekosystem od Apple. Nawet specjaliści potrzebują wielu miesięcy, by przełamać jego zabezpieczenia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco
z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu
ponownie!
Jeżeli
podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach
społecznościowych.
Potrzebujesz wsparcia lub szukasz rozwiązań w zakresie zagadnienia, o którym mowa w artykule?